Problemy z przełożeniem kosztów promocji strony na zyski

Każdy przedsiębiorca potwierdzi, że wszelkie koszty ponoszone w działalności gospodarczej muszą się przełożyć – w taki czy inny sposób – na zyski. Nawet podatkowo określone wydatki obniżające podatek stanowią koszty uzyskania przychodów, a nie „koszty poniesione przez przedsiębiorcę, bo taką miał ochotę”. Podobnie, koszty promocji strony, czy to na pozycjonowanie czy inny sposób, powinny się przełożyć na zwiększone zamówienia. Czasem jednak tak nie jest. Poniżej opiszę kilka możliwych przyczyn takiej sytuacji, przy założeniu, że strona jest pozycjonowana i jest wysoko w wynikach wyszukiwania.

Główne przyczyny małej ilości zamówień, mimo pozycjonowania strony:

1. źle dobrane słowa kluczowe

To częsty problem przy pozycjonowaniu do TOP10. Nie możemy do końca wiedzieć co wpisują potencjalni klienci. Jest to najbardziej widoczne w przypadku sklepów internetowych. Pozycjonując bardzo dużą ilość fraz wynikającą z asortymentu, znacznie wzrastają koszty, a niekoniecznie zwróci się to przy zamówieniach. W takich sytuacjach bardziej uzasadnione jest pozycjonowanie szerokie – w zasadzie nieograniczonej ilości fraz – w rozliczeniu za kliknięcia (wejścia na stronę). W tym przypadku, gdy strona znajdzie się w TOP10 na jakąś niszową frazę, rozliczenie nastąpi za wejście klienta na stronę, a nie za samą stałą obecność strony w wyszukiwarce. W przypadku zainteresowania taką ofertą, proszę o kontakt. Chętnie przybliżę szczegóły współpracy.

2. zbyt długie wczytywanie się strony

To bardzo uciążliwy problem wielu rozbudowanych stron, w szczególności opartych na WordPressie i zawierających dużą ilość zdjęć. Raz, że Google od wielu lat deklaruje, że dąży do tego, żeby te strony nie pojawiały się wysoko, a dwa, że użytkownikom nie chce się czekać, aż strona się wczyta. I cóż z tego, że pojawia się wysoko w wynikach, jeśli nie ma szans zarobić na siebie.

3. błędy techniczne na stronie internetowej

Kolejne częste zjawisko. Strony, zwłaszcza oparte na WordPressie i innych popularnych systemach, nie są uaktualniane albo nie są sprawdzane po aktualizacjach. W wyniku tego potrafią się graficznie „rozjechać”, uniemożliwiać robienie zakupów, itp.

4. nieprzyjazny użytkownikowi design strony

Każdy właściciel strony powinien się postawić w sytuacji klienta, który coś musi znaleźć na stronie, a pierwszy raz ją widzi. Jednocześnie powinien pamiętać, że celem życiowym użytkownika nie jest spędzenie „życia” na stronie. On czy ona chce znaleźć coś w miarę szybko. Dlatego istotny jest układ menu, a przy sklepach czy innych rozbudowanych stronach, dobrze skonstruowana wyszukiwarka. Warto także zwrócić uwagę na kolorystykę strony, wielkość czcionki, itd.

5. nie zachęcające – lub wręcz: odstraszające – zdjęcia

Zdjęcia nie muszą być duże i wcale nie musi ich być dużo. Mają za to dobrze prezentować produkt;

6. niewystarczające opisy

Klienci, którzy kupują coś przez Internet, nie mogą tego dotknąć. Mają też świadomość, że mogą dostać produkt o nieco innej kolorystyce, bo na zdjęciach kolory wyglądają inaczej. Dlatego oczekują jak najdokładniejszych opisów towarów. Postaraj się spełnić te oczekiwania, nie tylko aby zwiększyć sprzedaż, ale też aby uniknąć zwrotów J

7. mało konkurencyjne ceny

I o tym także należy wspomnieć. Nie w kontekście zaniżania cen, bo towary luksusowe też mają swoich zwolenników, ale wszystko zależy od asortymentu. Jeśli sprzedajemy towary, które można znaleźć w innych sklepach dużo taniej (takie same towary), to nie możemy mieć pretensji do firmy pozycjonującej o to, że pozycjonowanie nie przekłada się na sprzedaż, bo klienci unikają zakupów z powodu naszych cen, a nie tego, że nie mogą znaleźć strony. Jeżeli natomiast sprzedajemy towary drogie, ale inne niż konkurencja, warto podkreślić w opisie dlaczego tyle kosztują i co takiego jest w nich lepszego od innych towarów tego typu.